jedyne co mi sie podobalo to postac Sean'a Bean'a... no coz.. brutalna jetsem... chociaz tez podoabla mi sie Joanne Whalley, w ogole lubie ta aktorke, to moze dlatego:))
Myślę, że Sherilynn Fenn świetnie pasowałaby do roli Scarlett. Uważam,że ma coś z Vivien Leigh nawet bardziej niż z Liz Taylor, którą również swietnie zagrała.
Dla mnie to była czysta profanacja, nie wem jak mozna było cos takiego zrobić. Dalton po Clarke'u Gable wyglądał śmiesznie... Nie lepiej było pozostawić historię nedokończoną??
Jak można było ją obsadzić w roli Scarlet ! Co do Butlera to grał niczego sobie ale najbardziej utkwiła mi w pamięci rola Seana Beana jako Fentona.
no dlaczego zabili Fentona no dlaczego jedyna "fajna" postac i zabic ech... szkoda bo ja rowniez jak poprzedniczka ogladalam Scarlett tylko dla Fentona :(
hej:) Nie wiecie może kto śpiewa i jak nazywa się piosenka, kótra leci podczas napisow na koniec filmu ?
Mam małe pytanie co do filmu Scarlett
Na razie oglądałam 2 odcinki tego filmu i to się skończy dobrze czy źle .
Niektóży gadają że źle bo to dramat a drudzy melodramat.
Zaintrygowana serialem sięgnełam po ksiązkę. Jest bardzo dobra( chociaż i tak nie dorówna "Przeminęło z wiatrm") Przy niej serial wypada blado! Mówię wam sięgnijcie po książkę!!
dalsza czesc Przeminelo z wiatrem, na podstawie powiesci Alcott o tym samym tytule, gorsza, bo bez swietnej Vivien Leigh...
Oczywiste jest, że ten serial nigdy nie dorówna nawet w malutkim stopniu "Przeminęło z wiatrem" ani cudownym kreacjom Vivien Leigh i Clarcka Gable, jednakże posiada pewien urok - być może takie drobne pocieszenie, że historia Scarlett nie skończy się tak tragicznie...
jeśli ktoś czytał książkę pod tym tytułem i potem zobaczył to badziewie to wie jak zupełnie pozmieniano postacie,to nie jest ani krztyna książki,jakaś bzdura,ten kto pisał scenariusz nie czytał ani scarlett która mimo że pisana inną ręką jest wspaniałą kontynuacją przeminęło z wiatrem,ani samego przeminęło z...